środa, 8 marca 2017

#86 Maruda chce wrócić

Cześć kruszyny..

Jak wam leci? Dajecie radę?
Ja każdego dnia próbuje... nic. Mogę nie jeść do poludnia ale potem gdy wracam do domu pod wieczór to potrafię wyjeść wszystko z lodówki. Obecnie odbywać praktyki i dorabiam sobie u jednego gościa, wiec w domu jestem około 21. Potem dla mnie liczy się tylko lodówka. Chciałam zacząć biegać ale moja kondycja jest na minusowym poziomie.


Zmotywujcie mnie chudziny!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz