sobota, 7 lipca 2018

#88

Brak komentarzy:
Ana, cały czas stoi za mną i co dnia wyciąga do mnie rękę.
A ja, dzień w dzień, próbuję ją złapać, ale okoliczności mi nie pozwalają.

Wyglądam okropnie, jestem bezsilna.

Tęsknie..
Z dnia na dzień próbuję, próbuję ale to na nic.
Potrzebuje JEJ!


środa, 14 marca 2018

#87

1 komentarz:
Trochę czasu minęło.
Czy coś się zmieniło? Niewiele.
Ja w niczym, nadal jestem tłusta gruba itd.
Nastoletnie czasy minęły, ale nie Ana. Ja musiałam dorosnąć, wziąć niektóre sprawy w swoje ręce i stać się odpowiedzialną mimo, że tego nie chce i kompletnie się do tego nie nadaje. Udaję dorosłą.

Bardzo tęsknie za Aną, która była ze mną od nastoletnich czasów

Teraz mam chłopaka, szukam pracy i trzeba myśleć o jakimś dorosłym życiu i przyszłości. W każdy dzień próbuję wdrożyć Anę, jednakże nie mogę pozwolić sobie na to żeby niepokoić moich bliskich.
Nie wiem czy jest sens bym wróciła do tego bloga, choć byłby on dla mnie dużą motywacją przy zamieszczaniu codziennej rozpiski co zjadłam i co ze sobą zrobiłam.Pewnie i tak będę tu co jakiś czas zaglądać, czasem swoje myśli będę tutaj zamieszczać.



Trzymajcie się Chudo! :*

środa, 8 marca 2017

#86 Maruda chce wrócić

Brak komentarzy:
Cześć kruszyny..

Jak wam leci? Dajecie radę?
Ja każdego dnia próbuje... nic. Mogę nie jeść do poludnia ale potem gdy wracam do domu pod wieczór to potrafię wyjeść wszystko z lodówki. Obecnie odbywać praktyki i dorabiam sobie u jednego gościa, wiec w domu jestem około 21. Potem dla mnie liczy się tylko lodówka. Chciałam zacząć biegać ale moja kondycja jest na minusowym poziomie.


Zmotywujcie mnie chudziny!


środa, 23 listopada 2016

#85

3 komentarze:
Próbuje nie jeść.
Nie potrafię.
Stres pochłania wszystko. Brakuje mi Any, brakuje mi porządku w życiu, brakuje mi czasu...