Cześć kochani!
Trochę Was zaniedbalam jak i siebie. Waga ciągle wacha mi się na 54 kg od tygodnia, ale fakt faktem że nic nie robiłam w tym kierunku żeby schudnąć. Były dni napadu jak i te szczęśliwe.
Dziś będzie jako tako. Mam ochotę na hot doga i chyba sobie to kupię w czasie lekcji. Mam nadzieję że na tym moje jedzenie się skończy.
W weekend jadę do kolegi. Pierwsze spotkanie i już na cały weekend u niego zostanę. Sama nie wiem co o tym myśleć. Wydaje się być w porządku. Jedyne co to nie będę panowała nad tym co jem. Postaram się go wyciągnąć na jakiś spacer, piłkę... Zobaczymy.
Trzymajcie się! Chudego. :*
Powodzenia, trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńwww.twentyondiet.blogspot.com