wtorek, 22 marca 2016

|75|

W niedziele pojechałam na impreze urodzinową, nie dało się nie jeść.

Obecnie mieszkam u ciotki. Więc wiadomo, że nie da się by na diecie, a tymbardziej na głodówce. Mimo wszystko staram się jeśc mało.
Dziś mam iść do psychologa. Boję się i nie widzę w tym żadnego sensu. Nie wiem właściwie po co mam się do niego udać.

Bilans:
Za dużo
~700

Piszcie jak się trzymacie.


22 komentarze:

  1. Ehh... Znam to. Ciągle słyszę:
    -Zjedz coś!!!!
    Jestem mega gruba. Nawet moi rodzice to widzą... Masakra! Nie daje się! Dziś tylko 300 kcal. Co ćwiczysz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sie wogole nie trzumam, bo nie mam vzego ehh

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog, zapraszam na mój (dopiero zaczynam)
    http://w-drodzedo-perfekcji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Możemy sie trochę powspierac? Szukam motylka przyjaciółkę do motywacji 💘 Każda chętna niech napisze na koniarkabsb@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie słabo nie mogę się zebrać po świętach. Zapraszam do mnie dopiero zaczynam http://idizzzy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jesteś prawdziwą Aną... Powinnaś się wstydzić jeśli tak się nazywasz. Nie masz do tego prawa. Zimno z braku jedzenia? To jest najpiękniejsze orzeźwiające uczucie. Słabość do ćwiczeń? Choćby i tydzień był bilans na 100 - to i 100 brzuszków jesteś w stanie zrobić. Zdecyduj się, bo droga jest tylko jedna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że zmotywował mnie ten komentarz.
      Do dzieła motylki!

      Usuń
  7. Pomocy, potrzebuje motywacji :c

    OdpowiedzUsuń
  8. http://nigdyjednolita.blogspot.com/2016/04/wiem-na-co-sie-pisze.html
    Może ktoś zajrzy i okaże się, że jest taki jak ja... Bardzo na to liczę. Szukam kogoś podobnego bądź po prostu do rozmowy, pomocy...
    I życzę Wam wszystkim szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny ! Zabijacie się, to nie jest droga do "sukcesu". Jak się zagłodzicie to tam nie dojdziecie.. zginiecie po drodze.. Co innego być szczupłym a co innego nie mieć wcale ciała.. Można zdrowo się odżywiać, ćwiczyć i wyglądać normalnie. Pamiętajcie, że przesada w ŻADNĄ stronę nie jest dobra..

    OdpowiedzUsuń
  10. silimili@op.pl
    Bardzo chciałabym porozmawiać. Napisz :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej motylku :) Piszę do ciebie bo jestem totalnie załamana i szukam rady od jakiegoś innego motylka który może już przeżywał podobną sytuację do mojej...jem ilości przeznaczone dla wiewiórki, ćwiczę naprawdę długo najmniejszymi ostatkami sił a mimo to waga od czterech dni ani drgnie..Miałaś kiedyś podobnie? Już nie wiem, co mam robić.Jeśli masz jakiś pomysł na wyjście z tej sytuacji, albo wiesz co mogę robić nie tak to proszę cię o pomoc :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Powodzenia. Zapraszam do siebie, dopiero zaczynam i potrzebuję motywacji:) http://ill-be-butterfly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. potrzebuje pomocy dobrej rady jak by ktoś chciał popisać tu jest moje gg 52317142

    OdpowiedzUsuń
  14. Potrzebuje pomocy dobrej rady jeżeli ktoś chciałby popisać 52317142 tu jest moje GG

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej, dopiero zaczynam i potrzebuję czyjejś motywacji :) zapraszam na bloga: http://be-butterfly-pro-ana.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chce umrzeć. Jestem w szpitalu, codziennie wkładają mi rurkę do buzi.. i co? Jestem blisko śmierci. Chcę umrzeć piękna, a nie jako gruba świnia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Elo, dopiero zaczynam moją przygodę z Aną.
    http://lekka-jakmotylek.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy któraś z Was bierze leki na wywołanie miesiączki? Czy przytyłyście po nich? Pomocy! Napiszecie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Podziwiam.

    I przyznam, ze wstydem, że również zazdroszczę silnej woli.
    Wiele miałam już upadków, powrotów, ale ostatnio dopadł mnie totalny brak samokontroli. Jedyne co, to rosnące chęci i tęsknota za tym, w czym czułam się tak dobrze.
    I z tego powodu próbuję ponownie.

    Życzę powodzenia i dużo silnej woli.
    Będę zaglądać.

    Zapraszam do mnie: www.disapointed.blog.pl

    OdpowiedzUsuń