Wstawanie z łóżka to udręka. Nauka, wszędzie nauka. Popołudniowy sen. Wiecznie kontrolowana przez mame. Spotkanie dawnej koleżanki, rzekła - aleś ty chuda. Dziękuję.
Twoje bilanse są piekielnie niebiańskie. Uwielbiam Cię za nie. I też ostatnio usłyszałam, że schudłam. Cóż, schudłam, ale ciągle za mało. Ściskam. Trzymaj się.
Twoje bilanse są piekielnie niebiańskie. Uwielbiam Cię za nie. I też ostatnio usłyszałam, że schudłam. Cóż, schudłam, ale ciągle za mało. Ściskam. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńUroczy bilans :) Wiem, że jak moja mama wróci, będę miała to samo. One już takie są. :D
OdpowiedzUsuńno chuda Ty ;)
OdpowiedzUsuńjak robisz ze nic nie jesz? ze tak malo jesz?
ja ostatnio ciagle glodna i nie wiem o co chodzi, szukam inspiracji .. pomocy
Przepiękny bilans :) motywujesz :*
OdpowiedzUsuńcudowny bilans :) zazdroszczę :) ja całe szczęście nie mam problemu ze swoją mamą, wręcz mam od niej małe wsparcie.
OdpowiedzUsuńUkradłaś to zdjęcie od Łucji Stefaniuk!
OdpowiedzUsuń