środa, 17 września 2014

|41| 52,9

Dzień jest taki krótki, gdy do 15 się siedzi w szkole. O 16 się jest  domu, lekcje trzeba odrobić itp i zlatuje ten czas. Nadchodzi noc i człowiek się chce wyspać i idzie już o 22 do łóżka. A następnego dnia znów musi wstać o 5 i iść się uczyć. Ciężko w tym wszystkim znaleźć czas dla siebie.

Bilans:
jabłko [40 kcal]
płatki cinimini [20 kcal]
gorący kubek [61 kcal]
120

Miłego wieczoru.


6 komentarzy:

  1. To prawda, że jak się późno kończy to dzień ucieka... A poranne wstawanie to w ogóle porażka. Bilansik super, gratulacje, nie wie jak na tym wytrzymujesz *__*
    Zapraszam do mnie
    aggie-whole-new-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki mocniutko za Ciebie!!! :)))
    i jak masz czas to zapraszam do siebie:
    http://zerokalorii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety czas umyka nam między palcami. Wszystko trwa za długo i za krótko jednocześnie...
    Ładny bilans, taki malutki ;)
    Jak dajesz na nim radę?
    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny bilans, jestem pełna podziwu, że tak wytrzymujesz, ja bym na tym etapie w życiu nie dała rady...na pewno więc dasz rade, trzymaj się. :)

    thinperfectthin.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże jaki cudny bilnas *_* też tak chcę ;-; ale kontrolę mi narzucono do 500kcal na dzień >,<
    No masz dużo rzeczy na głowie ;/
    Wiem co czujesz ;c

    http://perfekcyjna-ana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja także nie potrafię się w tym wszystkim odnaleźć :C

    OdpowiedzUsuń