Koszmarny dzień. Niech on się już skończy. Zawaliłam
Rano poszłam z rodzicami do kościoła, byłam blada ale próbowałam wytrwać do końca. W pewnej chwili zrobiło mi się nie dobrze i straciłam orientacje co się dzieje. Ciśnienie miałam niskie, prawie nie wyczuwalne. Mama mnie dziś cały dzień pilnowała abym jadła i żeby nic mi się nie przytrafiło. Dlatego zawaliłam. Znów czuję się grubo, mam wrażenie jakbym przytyła z 4 kg. Nie wejde na wage. Znów muszę zaczynać wszystko od nowa.
Bilans
szkoda słów, za dużo wszystkiego
A wy jak się macie motylki?

bardzo fajne miejsce, wszystko tu jest :)
OdpowiedzUsuńtrzymaj sie:)