piątek, 16 maja 2014

|12| Wieczorna energia

Spokojny dzień. Na dworze ulewa. W szkole. Po 6 godzinach pojechałam do domu. Zasnęłam. Wstałam wieczorem. Posprzątałam dom. Stwierdziłam, że to za mało, że jeszcze mam dużo siły. Włączyłam xboxa, ćwiczyłam z YourShapeCenter. Wyciskałam z siebie ostatnie poty. Skończyłam, gdy zrobiło mi się słabo i chciało mi się wymiotować niczym. Tak niczym, bo spójrzcie na mój bilans.

Bilans:
0

Kochane zeroo. Tak, jak wczoraj obiecywałam, że spróbuję, że się nie poddam, tak dzisiaj osiągnęłam swój cel. Spróbuję tak również jutro.
Trzymajcie się motylki <33

6 komentarzy:

  1. Brawo. Chyba nie trzeba pisać, że poszło Ci świetnie? (; Oby tak dalej. Bądź silna - tak, jak jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję :) Chyba sama się cieszysz, ale ja również z Tobą. Oby tak dalej!

    A poza tym, jak Ci się ćwiczy z YourShapeCenter? Posiadam nike+ i miałam możliwość próbowania obu treningów, moim zdaniem jednak nike+ jest lepszy. Jestem ciekawa jaką masz opinię na ten temat c:

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się z twojego szczęścia. Cieszę się że dałaś rade! Pamiętaj że czym będziesz mniej jeść tym szybciej schudniesz. Tylko się nie zagłodź kruszyno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się o mnie. Ja długo nie pociągnę na głodówkach, zresztą często będą się pojawiać u mnie napady, bo mój żołądek nie jest wystarczająco skurczony i cały czas chce mi się jeść, a pić dużo nie potrafię. Więc pewnie będę coś jadła na minimalnych poziomach.
      Mimo wszystko dziękuję że jesteś ze mną.

      Usuń
    2. Świetnie oby tak dalej! Jestem z Tobą kochanie!

      Usuń