Witajcie kruszynki. Dzisiejszy dzień pod nieobecność rodziców udało mi się zostać w domu. Przynajmniej odpoczęłam i trochę poćwiczyłam, ale moim zdaniem to i tak za mało. Po południ zasnęłam i obudziłam się niedawno. Jutro po lekcjach idziemy z klasą na film edukacyjny o powstaniu warszawskim.
Bilans:
wafla ryżowa [40 kcal]
2 maca [120 kcal
jabłko [50 kcal]
210
Nie mogę uwierzyć w to, że mam taki mały bilansik.
Kobieta na zdjęciu poniżej pięknie wygląda. Prawda?

Dziękuję za odwiedziny u mnie. Bilans masz śliczny, owszem. Oby więcej takich, z których jesteś zadowolona :) Tylko dbaj o swoje zdrowie też w miarę możliwości. A zdjęcie tej dziewczyny jest i w moich folderach thinspiracji gdzieś - jest śliczna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtaki bilansik toż to nic, jak zrobiłaś że nie miałaś apetytu? ja to teraz ciągle jem zimno mi w domu i na dworze i jesc mi sie chce :( buuu.. i nie moge sie odnalesc.
OdpowiedzUsuńdziękuje za rrady :*
OdpowiedzUsuńBilans cudowny - zawstydziłaś mnie okropnie... A pani ze zdjęcia faktycznie cudowna (jak wspaniale byłoby tak wyglądać...)
OdpowiedzUsuńTwoja wytrwałość naprawdę daje siłę... ;**
Crystal z http://krucha-jak-krysztal.blogspot.com/