Mi niestety kiepsko. Jestem w trakcie oczekiwania na gości. Robię imprezę. Więc jak się też domyślacie będzie "napad". Wymuszony, bo muszę. Muszę próbować tych wszystkich przekąsek, ciepłej kolacji itp. Mam nadzieję, że jutro rano, gdy się obudzę, waga mnie nie zabije.
Bilans:
IMPREZA - dużo jedzenia, dużo alkoholu
Miłego dnia.
Nie przejmuj się, jeden dzień nic nie zrobi. Wiem, że zawsze w tej sytuacji najgorsze są wyrzuty sumienia, ale dasz sobie radę, trzymaj się Kruszynko :*
OdpowiedzUsuńTakie sytuacje są najgorsze, ale wierzę, że będzie dobrze
OdpowiedzUsuńnie ma co się martwić, jeden dzień nie zaszkodzi, na imprezie trzeba się bawić, a nie sobie żałować. :)
OdpowiedzUsuń