poniedziałek, 2 czerwca 2014

|25| Wytłumaczenie

Witajcie moje kochane chudzielce! Przepraszam, że nie dawałam znaku życia przez ostatnie dni, ale zawalałam na całej lini. Dziennie jakaś impreza, urodziny, alkohol, mnóstwo kalorycznego jedzenia i rodzice, którzy wciskali mi je na chama. Musiałam. Na szczęście już jest nowy miesiąc i postaram się nie zawalać i jak najczęściej być na głodówce. Brzuszek mi troche wyskoczył, w ogóle źle się czuję. W szkole szaleją z kartkówkami, sprawdzianami, a ja nie mam już siły się uczyć a tym bardziej nie mam żadnych motywacji do ćwiczeń. Mam teraz trudne dni. Muszą jakoś minąć. Cały czas jestem dobrej myśli.
A co u was słychać? Dajecie rade?

2 komentarze:

  1. Nie przejmuj się. Co się stało, to się nie odstanie. Grunt to wiara w lepsze jutro ;) I tak jak powiedziałaś zaczyna się nowy miesiąc, więc przychodzi nowa nadzieja. Dasz radę. Pomyśl tylko o tym jak w wakacje będziesz chodzić z odsłoniętym brzuchem. To cię zmotywuje do ćwiczeń. Powodzenia, trzymam kciuki ;)

    Zapraszam do siebie http://my-dreams-comin-true.blogspot.com/ }i{

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymaj się ciepło i wróć do pracy nad swoim szczęściem. Zaglądam tu często i wiem, że potrafisz. Stay Strong.

    OdpowiedzUsuń